Ostatnio zaniedbałam wpisy przez natłok innych zajęć związanych z blogiem. Nie zaniedbałam jednak swojej aktywność. Nie była ona intensywna ale mimo tego czułam pracę całego ciała.
W sobotę wybrałam aktywność na dworze. Przebiegłam dwa kilometry. Było zimno ale przyjemnie. Po bieganiu zrobiłam około 100 brzuszków.
W sylwestrowe popołudnie również miałam biegać ale odwiódł mnie od tego deszcz. Na ogół się go nie boje, bo nieraz biegałam w deszczu ale było po prostu zimno. Zamiast biegania zrobiłam 10- minutowy trening na pośladki od MelB. Dawno nie robiłam jej treningów i zapomniałam jakie są świetne. Poślady ostro napompowałam
Dzisiaj 1 stycznia przebiegłam swoją 3- kilometrową trasę .