Budowanie człowieka – moja osobowość to domek z klocków, zbudowany na jednym filarze.

Budowanie człowieka – moja osobowość to domek z klocków, zbudowany na jednym filarze.

Wychowywanie człowieka to jednak trudne zadanie (choć dawniej myślałam inaczej). To ogromna odpowiedzialność. Nie można dziecka po prostu „przechować” przez kilka pierwszych lat, wykarmić, nauczyć podstawowych umiejętności i mieć nadzieję, że „jakoś sobie w życiu poradzi”. Warunki życia jakie im stwarzamy, zwłaszcza te emocjonalne, są podstawą dla budującej się w nich osobowości. Patrząc na moje dzieci i obserwując moich uczniów od lat, ale również analizując moje własne dzieciństwo i okres dorastania, uświadamiam sobie jak kluczowe jest środowisko, w jakim dorastamy, ale również jak wielki wpływ na nas ma zdrowa więź emocjonalna z rodzicami. To oni stanowią podstawy do budującej się w nas osobowości.

Zdjęcia domków z klocków obrazują to jak widzę ludzką osobowość: najpierw dziecka, potem dorosłego człowieka. To moja własna interpretacja. Tak zobrazowana pozwala mi zrozumieć samą siebie i wytłumaczyć pewne mechanizmy, które pomagają mi się rozwijać, jak również te, które stopują mnie i utrudniają czasem podejmowanie dobrych decyzji. 

Domek pierwszy – zbudowany na solidnych fundamentach. Symbolizuje osobowość dziecka dorastającego w ZDROWYM DOMU.

Zdrowy dom, w moim rozumieniu, to wcale nie dom stereotypowy. Nie musi być to dom tworzony przez MAMĘ i TATĘ. Ale jest to dom tworzony przed dwoje rodziców, którzy darzą się miłością i szacunkiem i te same uczucia przelewają na dziecko. To dom, który stanowi stabilny fundament pod osobowość małego człowieka. To miejsce, w którym pomimo nieporozumień, które są naturalne dla każdego zespołu ludzi, pomimo błędów popełnianych przez członków rodziny, panuje przekonanie o bezgranicznej wzajemnej miłości. Tu dziecko czuje się swobodnie w obecności rodziców, nie boi się mówić o swoich uczuciach, nie boi się próbować i popełniać błędy, bo rodzice zawsze budują w nim poczucie własnej wartości, bo mocno kochają. To dom, w którym dziecko czuje się bezpieczne. Taki dom stanowi solidny fundament pod osobowość, która idzie przez życie jak burza, nie boi się prób i błędów, nie ogląda się z siebie. Najpewniej nie karmi się niepowodzeniem innych, lecz ich sukcesem, szanuje ludzi.

Domek drugi – tu fundamentów nie ma. Powstał na mocnych filarach, stoi stabilnie. Symbolizuje dziecko dorastające w niepełnej rodzinie, ale wychowywane przez szanujących się opiekunów. Ten dom nie ma fundamentów. Podtrzymują go jednak solidne filary.

To dziecko, które nie wychowuje się w tradycyjnej rodzinie, jednak nie stanowi to przeszkody w jego zdrowym rozwoju. Rodzice dziecka nie przelewają na nie żalu wynikającego z ich rozstania, nie używają dziecka jako karty przetargowej, nie kłócą się przy nim, mówią o sobie z szacunkiem, a przede wszystkim jednakowo mocno oboje je kochają. Taka osobowość zbudowana na mocnych filarach może dotyczyć dziecka wychowywanego w rodzinie zastępczej, przez dziadków, lub nawet przez samotną matkę lub ojca, w przypadku jeśli jednego z rodziców nie ma z przyczyn losowych, tragicznych. Jestem przekonana, że nawet w przypadku traumatycznych przeżyć w dzieciństwie, człowiek jest w stanie zbudować wyjątkową osobowość, jeśli tylko nie dorasta w atmosferze gniewu, frustracji, a jest otoczone miłością od osób, których może darzyć pełnym zaufaniem.

 

Domek trzeci – nie ma fundamentów, podtrzymuje go jeden filar. Budowla stoi, lecz jest mało stabilna. To symbol dziecka wychowywanego przez jednego z rodziców, lub żyjące w pełnej lecz niestabilnej rodzinie, w emocjonalnej patologii.

To taki przypadek gdzie niby wszystko gra, a jednak nic nie gra. Odpowiedzialne podejście do wychowania dziecka występuje tylko u jednego z rodziców. Ten jeden rodzic stara się zastąpić dziecku również drugiego, nieodpowiedzialnego, niezaangażowanego w wychowanie, nie potrafiącego okazywać uczuć, nie dającego dziecku poczucia bezpieczeństwa. Osobowość zbudowana na takiej podstawie będzie radziła sobie w życiu, jednak może mieć ograniczone zaufanie do ludzi, żyć strachu przed odrzuceniem. Zawsze może odczuwać brak pewności siebie w dążeniu do celu, może w dorosłym życiu cierpieć z powodu huśtawek emocjonalnych. Odrzucenie przez jednego z rodziców, lub brak okazywania przez niego miłości wbija się mocno w osobowość dziecka i to uczucie krzywdy pozostaje z nim na całe życie. Budowla (osobowość) powstaje, rozwija się, lecz jest niestabilna, łatwo ją naruszyć (skrzywdzić).

Domek czwarty – budowla nie ma fundamentów, nie ma też ani jednego filaru, który mógłby ją ustabilizować. Domek chwieje się i burzy.

Symbolizuje dziecko wychowujące się w domu niestabilnym emocjonalnie, bez poczucia bezpieczeństwa. Dziecko, któremu towarzyszy strach, brakuje w jego otoczeniu osób, które mogłyby nauczyć je pewności siebie i poczucia własnej wartości. To często dziecko wychowujące się w pełnej rodzinie, jednak żadne z rodziców nie daje mu poczucia bezpieczeństwa. Dziecko nie jest chwalone, nie otrzymuje miłości, lub ją otrzymuje, lecz jest świadkiem ciągłej walki innych członków rodziny (rodziców, rodzeństwa). Żyje w otoczeniu awantur, intryg, przemocy, lub pod ciągłą presją zbyt wysokich oczekiwań, którym nie jest w stanie sprostać

Pod tym samym rysunkiem umieściłabym dziecko pozbawione rodziny….

Tak to widzę. Teraz, kiedy już zapisałam opis każdego domku (do tej pory były jedynie w mojej głowie), dochodzę do wniosku, że choć większości z nas wydaje się, że stworzyliśmy naszym dzieciom modele 1 lub 2, to bardzo łatwo w tym naszym poczuciu rodzicielskiej poprawności, ale też i w codziennym biegu i braku refleksji, zgotować naszym dzieciom model 4.

Dzieci przeżywają konflikty dorosłych, słyszą kłótnie, analizują rozmowy.

Nieustannie nas obserwują. Dbajmy więc o to by dawać im dobry przykład zdrowych rodzinnych relacji ;-). Szanujmy osoby, które nasze dziecko kocha, nie oczerniajmy ich w jego oczach. By mogło budować osobowość na stabilnej podstawie.

Dodaj komentarz

Zamknij