Mogłoby się wydawać, że współczesne kobiety zwariowały na punkcie stylizacji brwi. Jednak nie tylko kobiety XXI wieku zwracają uwagę na ten element twarzy. Kojarzycie starożytne Egipcjanki i ich wyraźny makijaż? Już wtedy kobiety malowały sobie wyraźne brwi, z tym, że wtedy używano do tego węgla lub ołówków. W starożytnym Rzymie kobiety, których natura nie obdarzyła bujnymi brwiami, doklejały sobie farbowane kozie włosie na żywice, aby brwi były bardziej widoczne. Kolejne stulecia to nowe trendy w makijażu jak i w stylizacji brwi. Lata 20, 30 i 40 XX wieku to moda na wąskie, dokładnie wyregulowane brwi. W latach 50-tych stawiano na grube i krzaczaste. Dziesięć lat później najmodniejsze brwi to te zgolone i namalowane ołówkiem. W latach 80-tych powróciła moda na grube brwi. Lata 90 to te, które pamiętam . Nastolatki nosiły wtedy bardzo cienkie brwi w dziwnych półokrągłych kształtach. XXI wiek to moda na wyraźne, dokładnie zrobione brwi, których kształty są dosyć ostre, a idealne brwi to te, które mają wszystkie te elementy, ale zachowują swój naturalny wygląd. Moda się zmienia, jednak brwi zawsze będą stanowić oprawę oczu, ich ramę. Niezadbane i niepodkreślone mogą spowodować, że nasza twarz będzie po prostu niewyraźna.
Osobiście zawsze robiłam regulację i hennę brwi w salonie kosmetycznym. Niestety, nie utrzymywała się ona na mojej skórze i włoskach zbyt długo, dlatego prosiłam o mocną hennę. Efekt tego był taki, że zawsze wychodziłam jak wymalowana węglem. Nie przepadałam za tym, ale wolałam to niż moje niewyraźne i słabe brwi. Na drugi dzień kiedy henna się utleniła było już ok. Wyraźne oko i twarz.
Jedną z nowocześniejszych metod stylizacji brwi metodą naturalną jest Brow henna, czyli henna pudrowa. Właśnie na ten rodzaj stylizacji zdecydowałam się po ponad 3 miesięcznej przerwie w regulacji swoich brwi. Dlaczego właśnie henna pudrowa? Przede wszystkim dlatego, że chciałam nadać moim brwiom nowy kształt, kształt pasujący do mojej twarzy. Podczas zabiegu, oprócz przygotowania skóry (demakijażu i oczyszczeniu), tworzy się również idealny kształt brwi za pomocą linijki i nici. Następnie nakłada się na wyznaczoną linię brwi białą pastę, która zabezpiecza skórę przed zafarbowaniem. Kolejnym etapem jest nałożenie wcześniej dobranego koloru henny (ja mam odcień brązu) która musi pozostać na skórze do całkowitego wyschnięcia. Ostatnim etapem jest zmycie henny i wyregulowanie brwi. Ważne jest, aby bo zabiegu nie używać preparatów do demakijażu oraz nie moczyć wodą okolic oczy przez 48 godzin. Zabieg trwa około godziny. Cena henny pudrowej w salonie w którym ja ją robiłam wynosi 40 zł. Teoretycznie efekt powinien utrzymać się na skórze do 2 tygodni, a na włoskach do 4 tygodni. Teoretycznie 40zł to dobra cena jak na tak długotrwały efekt. Mnie kosmetyczka przed zabiegiem poinformowała, że efekt na pewno nie utrzyma się tak długo, ponieważ mam przesuszoną skórę i rzadkie włoski. Mimo to zgodziłam się na tą metodę i póki co jestem zadowolona z efektu. Czy polecam Wam tę metodę? Myślę, że warto spróbować. Jeżeli kolor utrzyma się u mnie tydzień na pewno wybiorę się na ten rodzaj stylizacji raz jeszcze.
Rynek usług kosmetycznych oferuje nam cały wachlarz zabiegów na brwi, rzęsy, skórę, czy paznokcie. Możemy z tych usług korzystać, bądź nie. Wszystko zależy od nas samych. Masz liche brwi? Możesz skorzystać z usług kosmetyczki, która spełni twoje marzenie o tym by były gęste i wyraziste. Wolisz być naturalna? Bądź. Najważniejsze żeby dobrze się ze sobą czuć. A moda? Moda przemija, a tylko nieliczne trendy okazują się ponadczasowe .