Kinder Party dla 4 latka? Jak najbardziej – dzieci w tym wieku chętnie się już bawią, choć jeszcze pod nadzorem rodziców, ale są coraz bardziej odważne i samodzielne. Potrafią wymyślać zabawy i organizować sobie czas.
Nasze pierwsze ogrodowe Kinder Party już za nami. Wrażenia? Super dzień, chociaż bez pomocy najbliższych było by nam z Patrykiem ciężko ogarnąć imprezę. Przyjęcie urodzinowe do kameralnych nie należało, bo było nas w sumie ok. 50 osób.
W tym dzieciaczki i ich rodzice, dziadkowie, wujkowie i ciotki Dominka i Weroniki. Zaangażowałam się w przygotowanie zaproszeń, ozdób urodzinowych, piniaty i jedzenia.
Tort oczywiście zamówiłam ( tort ), zrobiłam jabłecznik, Olka upiekła mi czekolodowca, Ewka zrobiła przepyszne paszteciki, siostra zrobiła babeczki, a mama usmażyła nugettsy. Sałatki, mięso, tosty (których nie postawiłam na stół, bo zapomniałam) sosy i tortiile zrobiłam z Patrykiem. Olka dokończyła moja pizzę, dzięki czemu dzieciaczki miały co jeść .
Podczas organizowania takich przyjęć warto przyjąć pomoc innych. Dzięki temu na pewno unikniemy stresu, że z czymś nie zdążymy, czegoś nie zrobimy. Bardzo pomógł mi Emil, synek Olki, który wymyślił i przeprowadził konkurencje dla dzieci.
Niestety, było zbyt gorąco i dzieci niechętnie brały w nich udział. Trudno było je wszystkie zabrać w jednym miejscu, haha. Przygotowaliśmy kilka atrakcji, z których korzystały: basen, trampolina, plac zabaw, dmuchawce ( Zamki dmuchane), bańki mydlane, zabawki.
Najważniejsze, że dzieci były zadowolone, chociaż nie obyło się bez łez… zmęczenie i pogoda zrobiły swoje. Przy tylu osobach mamusie mogą zapomnieć o spokojnym wypiciu kawy, czy zjedzeniu torta, ale w tym dniu nie o nas chodzi… Ledwo posprzątałam po imprezie, a już zastanawiam się nad urodzinami Weroniki!