Bez współczucia;(, czyli o nas, „sloganistach”…

Bez współczucia;(, czyli o nas, „sloganistach”…

Emocje wzięły górę! Dobrze, że dałam sobie czas na uspokojenie, bo ten wpis trzeba by bylo wykropkowac 😂! Mimo wszystko trudno było nie przeklinać, a moi bliscy wiedzą, że to akurat potrafię 😉!

Ile razy słyszymy historie o czyimś niepowodzeniu? Jednocześnie towarzyszą im komentarze: „dobrze mu tak!”, „sama sobie winna…”, „ale się przeliczył!”. Zauważyliście jak często podszyte są nutą satysfakcji? – jest przecież o czym pogadać, obgadać, zapchać ciszę plotką, nakarmić się czyjąś porażką. Potem pojawia się fałszywe „nikomu nie życzę źle, ale…

Ludzie! Tracimy na to gigantyczne pokłady energii!!! Tylko po to by przez chwilę popastwić się nad cudzym nieszczęściem 😔. Nie zastanawiamy się nad tym, że takie podejście do czyjejś porażki nie przekłada się w żaden sposób na nasze powodzenie. Nie wnosi absolutnie niczego do naszego życia!!!
A gdyby tak całą tą złą energię przełożyć na chęć pomocy, nie materialnej, ale takiej emocjonalnej. Gdyby wszystkie nasze negatywne emocje zamienić na wsparcie, na dobre, szczere słowo… Gdyby zamiast kopać leżącego, dać mu pozytywnego „kopa” do podniesienia się z podłogi, powstania do walki… Gdybyśmy bezinteresownie potrafili pomóc w poszukaniu rozwiązań, a potem skupili się na swojej drodze do miejsca gdzie zawsze chcieliśmy być… Moglibyśmy razem zdziałać cuda!

Lubimy przypominać innym o KARMIE. Wiemy, że wraca.  Ale nie chcemy pamiętać, że ta zła może wrócić również do nas. Nie chcemy zauważyć, że słowami też wbijamy nóż w plecy. Tylko przypominam 😉

Mocno wierzę w siłę przyciągania. Wierzę, że pozytywne myślenie przywołuje pozytywne wydarzenia, a negatywne myśli ściągają nieszczęście. Dlatego wiem, że życząc komuś najgorszego, mam możliwość to nieszczęście na kogoś faktycznie sprowadzić. Dlaczego więc nie życzyć „wszystkiego najlepszego” tak naprawdę? Bez ściemy między wierszami? Marzę o tym by ludzie przestali szukać w innych wad, by zaczęli dostrzegać zalety i potrafili odczuwać z tego powodu radość.

Przecież jesteśmy układanką z ludzi, których spotykamy na swojej drodze. Im więcej wśród nich szczęścia i powodzenia, tym więcej przypadnie też nam!Nienawiść budzi nienawiść, ciemność nie rozjaśnia ciemności. Ale światło już tak. Spróbujmy wnieść latarkę wszędzie tam, gdzie jest ciemno. A zarówno my sami, jak i ktoś kogo w tej ciemności odnajdziemy, bezpieczniej wyjdzie na zewnątrz. To takie proste.
Szkoda, że ludzie nie lubią łatwych rozwiązań.

Nie próbuję umoralniać w tej chwili innych. Piszę również do siebie i o sobie. Wolę to zapisać, bo wtedy będę czuła zobowiązanie żeby wyciągnąć wnioski. Jesteśmy „sloganistami”, rzucamy ładne hasła na wiatr. „Nikomu źle nie życzę” – moje ulubione😕. Jednak kiedy jakiś dupek wyprzedza mnie na podwójnej ciągłej, myślę sobie: „ciekawe na którym drzewie się zatrzyma”, a potem rozglądam się jadąc jakbym szukała makabrycznego potwierdzenia, że miałam rację!
Jesteśmy tacy mali…

Dodaj komentarz

Zamknij